Ewa Fonfara: Piastoludki cz. 18
Ostatnie starcie Podekscytowana Zuzka biegła ulicą pryskając miksturą na prawo i lewo, a my ledwo mogliśmy ją dogonić. Na starych, wyślizganych kamieniach wyraźnie widoczna zielona smuga wskazywała kierunek biegu. Z ulicy Reja skręciliśmy w starą, wąską uliczkę prowadzącą wprost pod kościół. Stare wieże dumnie wznosiły się na tym placu od[…]