Kolejna widokówka naszego cyklu przedstawia niezwykle popularny motyw – portal bramy Odrzańskiej oraz wypielęgnowane rabaty kwiatowe i krzewy w parku Nadodrzańskim. Brama, pagórek, przy którym stoi, dawniej zwany wzgórzem Peppela oraz okalająca brzeską starówkę fosa, wraz z częściowo zachowanymi drogą ukrytą i stokiem bojowym – to jedyne dziś pozostałości potężnej brzeskiej twierdzy.
Brama Odrzańska powstała w latach 1586 – 1596 jako końcowy akord prac fortyfikacyjnych na froncie odrzańskim. Była to brama wałowa w kurtynie, tuż przy bastionie Odrzańskim, znajdującym się w miejscu miejskiego przyczółka dzisiejszego mostu. Sama brama, a raczej jej zachowany, zewnętrzny portal, znajdowała się z kolei mniej więcej w miejscu małego skwerku, na którym w r. 1900 odsłonięto pomnik cesarza Wilhelma I, później stała plastyka, przedstawiająca Światowida, a dziś – tablica pamiątkowa. Portal prowadził na zwodzony most Odrzański, przebiegający nieco dalej w dół rzeki niż dzisiejszy, nieco skośnie do jej nurtu, jego przeciwległy przyczółek znajdował się w miejscu budynku z wodomierzem. Do miasta prowadziła zaś poterna, czyli przejazd/ tunel w wale, w kształcie lekko zakrzywionej litery S, co miało zapobiegać przestrzałowi bramy i tym samym wzmocnić jej obronność. Sklepienie poterny wykonano z kamieni łamanych w Strzelinie. Poterna posiadała także odgałęzienie, prowadzące na koronę wału. Zgodnie z adnotacjami brzeskiej księgi inwentarzowej, poterna – dzierżawiona jeszcze w XIX w. jako magazyn lodu oraz towarów – posiadała powierzchnię 36 m kw. Znając jej szerokość, wynoszącą 4 m, otrzymujemy długość wynoszącą ok. 9 m, nie uwzględniając murów skarpowych po obu stronach wjazdu i wyjazdu. Projektantem bramy był sam Bernard Niuron, a jej wykonawcami – brzescy mistrzowie murarscy Jerzy Schobert i Michał Kockert. Wydaje się jednak, że przynajmniej sklepienie wykonał działający początkowo w Strzelinie, a najpóźniej od roku 1598 w Brzegu – mistrz Fabian Geppert, zaś wspomniani mistrzowie brzescy wykonywali przypuszczalnie tylko prace pomocnicze. Forma architektoniczno- plastyczna portalu jawi się – zgodnie z duchem czasów – jako dzieło późnorenesansowego rzeźbiarza, którego należałoby szukać wśród artystów wrocławskich. Sądząc po wyrazie i kompozycji, w rachubę wchodzi jedynie Gerhard Hendrik (Heinrich). W owym czasie w Brzegu nie działał bowiem żaden inny rzeźbiarz, tworzący w tym stylu, brak jest również porównywalnych dzieł, pozwalających przyjąć, że zlecenie wykonał jakiś brzeski warsztat. Boniowane obramienie zakończonego półkoliście łuku bramnego o szerokości 4 m i nieco większej wysokości, tworzą konsole o rysunku i ornamentach w formie okuć. Umieszczone w przyłuczach okrągłe patery, z których wyzierają marcjalne głowy wojowników, świadczą o mniej lub bardziej bezpośrednim wpływie szkoły niderlandzkiej, zaś rysunek i wymodelowanie par lwów i gryfów, podtrzymujących tarcze herbowe w attyce, zdradzają manierę artysty, który przywędrował do Wrocławia z Amsterdamu. Nad kartuszami herbowymi umieszczono wypisaną złotymi zgłoskami, bardzo popularną wśród ewangelickich władców dewizę „Verbum domini manet in aeternum” (słowo Pana trwa na wieki). Była to najpiękniejsza i najbardziej zdobna brzeska brama miejska. Swoją funkcję pełniła aż do końca istnienia brzeskiej twierdzy, tj. do r. 1807, a nawet jeszcze dłużej – aż do rozebrania drewnianego mostu zwodzonego i budowy nowego w r. 1843. Ten nowy most, osadzony na 10 murowanych filarach, przebiegał nieco dalej w górę rzeki, w miejscu późniejszego mostu saperskiego z r. 1945, którego pozostałości widoczne są przy niskim stanie wód Odry. Jak już wspomniano, przez kolejnych 50 lat brama pełniła funkcję magazynu. Wszystko zmieniło się jednak w związku z budową kolejnego mostu w latach 1894/ 95, kiedy to stała się zawadą i musiała zostać rozebrana. Na szczęście zdecydowano się zachować wartościowy artystycznie portal, przenieść go 250 m dalej i umieścić w skarpie wzniesienia, będącego pozostałością bastionu Zamkowego. Początkowo planowano wprawdzie zniwelowanie także tego pagórka, jednak w ostatniej chwili zapobiegł temu brzeski radny oraz znany hodowca orchidei – Carl-Eduard Haupt. Przy okazji warto nadmienić, że orchidee z jego szklarni, znajdujących się ongiś na terenie dzisiejszego ZSZ Nr 1, były wysyłane na cesarskie dwory Berlina, Wiednia i Petersburga. Dzięki zaangażowaniu Haupta, Brzeg uzyskał niezwykle urokliwy zakątek, który zapewne wielu z nas pamięta z dzieciństwa jako miejsce uprawiania sportów zimowych.
Brama została uszkodzona w okresie powojennym – m.in. znajdujący się w zworniku łuku herb Brzegu, nota bene nieprawidłowy heraldycznie, z jedną kotwicą zwróconą ku górze, posłużył chyba za tarczę strzelecką, a jednemu z wojowników utrącono głowę. Później nastąpiła dalsza dewastacja samej bramy, jak i całego skwerku. Na szczęście kilka lat temu brama została pięknie odrestaurowana i oby jak najdłużej służyła jako wspaniały zabytek i miejsce rekreacji.
*) W tekście wykorzystano fragmenty prac „Brieg – Bauten erzählen …”, (Brzeg, budowle mówią …), Dorothea Tscheschner oraz „Die schlesischen massiven Wehrbauten” (Masywne budowle obronne Śląska), Kurt Bimler.
Tekst oryginalny
Napisy
Brieg, Bez. (Bezirk) Breslau
Promenade – Peppelhöhe
Kunstverlag Bruno Scholz, Breslau II. Nachdruck verboten. No. 54
Lusco-Gravure
Stempel pocztowy
Brieg, Bz. (Bezirk) Breslau 4.08.29 (..)
Znaczek pocztowy
Deutsches Reich
8 Pfennig
Familie Löhser
Berlin Tempelhof
Friedrich-Karl-Str. 10 J
Wiadomość
Aus unserem schönen Kurort, noch vor Ende des Urlaubs, Ihnen allen, verehrte Familie Löhser – herzl. (herzliche) Grüße.
Ihr W. Brauch
Dopiski
Frdl. (freundliche) Grüße sendet Erna Walter.
Ebenfalls herzliche Grüße.
Ihre Minna Brauch
Tłumaczenie
Napisy
Brzeg, Rejencja Wrocław
Promenada – Wzgórze Peppela
Wydawnictwo Artystyczne Bruno Scholz, Wrocław (..). Kopiowanie i druk wzbronione. No. 54
Znak firmowy: Lusco-Gravure
Stempel pocztowy
Brzeg, Rejencja Wrocław, 4.08.29 (reszta zatarta)
Znaczek pocztowy
Rzesza Niemiecka
8 fenigów
Na znaczku Friedrich Ebert – pierwszy niemiecki prezydent
Rodzina Löhser
Berlin Tempelhof
Friedrich-Karl-Str. 10 J
Wiadomość
Serdeczne pozdrowienia z naszego pięknego kurortu, jeszcze przed końcem urlopu, dla całej rodziny Löhser przesyła
Wasz W. Brauch.
Dopiski
Miłe pozdrowienia przesyła Erna Walter.
Serdeczne pozdrowienia przesyła także Wasza Minna Brauch.
Próba interpretacji
Tekst raczej banalny – standardowe pozdrowienia z urlopu w brzeskim kurorcie, pisane ołówkiem kopiowym lub kredką. Określenie kurort wprawdzie nieco dziwi, ale wypielęgnowane parki, zieleńce i ogrody, a także ruch na świeżym powietrzu, z pewnością sprzyjały wypoczynkowi i regeneracji sił.
Redakcja i tłumaczenie: Dziedzic Pruski