Jak zapowiedziano już w jednym z poprzednich „odcinków”, głównym motywem dzisiejszej, kolorowanej widokówki jest gmach „starego ogólniaka” i „ekonomika”.
W początkowych latach XX w., w związku z realizowaną przez miasto ambitną polityką edukacyjną – m. in. planem powołania do życia liceum żeńskiego i męskiej szkoły średniej, a także przejęciem szkoły gospodarstwa domowego, pojawiły się pewne kłopoty lokalowe, które postanowiono rozwiązać za jednym zamachem, wznosząc odpowiednio obszerny budynek, który mógłby pomieścić wszystkie trzy szkoły. W tym celu ówczesny miejski radca budowlany Paul Pistorius rozpisał latem 1912 r. otwarty konkurs architektoniczny, przedkładając nawet własny projekt. Obiekt zamierzano zlokalizować na placu drzewnym u zbiegu ulic Dworcowej (Armii Krajowej) i Polnej (Jana Pawła II). W pobliżu znajdowała się już miejska hala gimnastyczna, wzniesiona w latach 1892/93.
Zwycięzcą konkursu okazał się berliński architekt Paul Taesler, którego projekt w pełni uwzględniał urbanistyczne znaczenie skrzyżowania, położonego tuż przy wylotowej arterii, zaś dzięki elegancko załamanym skrzydłom gmachu powstał ciekawy układ przestrzenny, zapewniający funkcjonalny podział budynku, ze wspólną aulą i salą gimnastyczną w części centralnej, dodatkowo zaakcentowanej niewielką wieżyczką z galerią widokową i zegarem. Na żeńskie liceum przewidziano część zajmowaną obecnie przez ogólniak, na szkołę męską – część ekonomika. Siedzibą wspomnianej szkoły gospodarstwa domowego miał być wolnostojący budynek od strony parku, wzniesiony w r. 1913 według projektu Pistoriusa. Projekt wykonawczy głównego gmachu został zatwierdzony 4 lutego 1913 roku, zaś budowę ukończono w r. 1914. Monumentalna budowla do dziś sprawia imponujące wrażenie, zwłaszcza dzięki przeprowadzonemu niedawno remontowi. Zewnętrzny dziedziniec szkoły okalał widoczny na zdjęciu mur z altanką, rozebrany we wczesnych latach 70-tych. Altankę zdobił charakterystyczny wodotrysk z figurą chłopca. Jak już wspomniano w poprzednim „odcinku”, wraz z wybuchem I. wojny światowej, gmach szkoły został zajęty na potrzeby wojska i przez 3 lata służył jako lazaret.
Opracowano na podstawie książki „Eine schlesische Perle – Brieg – Bauten erzählen” (Śląska perła – Brzeg – budowle mówią), Dorothea Tscheschner, Berlin 2004.
Tekst oryginalny
Napisy
Brieg Städt. (Städtisches) Lyzeum
Stempel pocztowy
Brieg, Bz. (Bezirk) (reszta zatarta)
Wiadomość
Herrn
Kurt Hapke
Bln.-Neukölln (Berlin-Neukölln)
Einhornstr. 8
Siedlung Dammweg
Lieber Freund!
Bin glücklich in Brieg gelandet, jetzt ist die Parole „Dienst“, die schöne Urlaubszeit ist zu Ende. Ich bin am Dienstag um ½ 4 Uhr nachm. (nachmittags) mit einem Personenzug von Berlin gefahren und war um 1 Uhr in Brieg. Hatte eine „nette“ Reiseunterhaltung gehabt bis Breslau, so verging die Zeit trotz der langen Fahrzeit wie im Fluge. Ist Deine Kriegsverletzung am Kopf wieder heil? Wie sind denn die Bilder geworden. Schreibe mir im nächsten Brief (?) darüber bescheid.
Viele Grüße sendet Dir Dein Freund
Alfred.
Viele Grüße auch an Deine Eltern!
Abs. (Absender)
Reiter Alfred Klatzek (?)
3. R.R. (Reiterregiment) 8
Tłumaczenie
Stempel pocztowy
Brzeg, Rejencja Wrocław (reszta zatarta)
Wiadomość
Pan
Kurt Hapke
Berlin-Neukölln
Einhornstr. 8
Osiedle Dammweg (Grobla)
Drogi przyjacielu!
Wylądowałem szczęśliwie w Brzegu i teraz hasło brzmi „służba”, przyjemny okres urlopu dobiegł końca. Z Berlina wyjechałem we wtorek o wpół do czwartej po południu pociągiem osobowym i o pierwszej byłem w Brzegu. Aż do Wrocławia miałem „miłe” towarzystwo i długi czas podróży minął jak z bicza strzelił. Czy Twoja rana wojenna na głowie już się zagoiła? Jak wypadły zdjęcia – napisz mi w następnym liście. Wiele pozdrowień przesyła Ci Twój przyjaciel Alfred.
Wiele pozdrowień także dla Twoich rodziców!
Nadawca
Jeździec (stopień w kawalerii – szeregowiec) Alfred Klatzek (?)
3. Pułk Jazdy 8
Próba interpretacji
Kolejna widokówka o treści wojskowej, której interpretacja nastręcza jednak pewnych trudności, wynikających również z braku informacji o dacie wysłania. Nadawca służył w stacjonującym w Brzegu w latach 30-tych 8. pułku jazdy reichswehry, później przemianowanym na 8. pułk kawalerii wehrmachtu. Wynikałoby stąd, że kartkę wysłano w latach 30-tych. Zastanawia jednak wzmianka o zagojeniu się rany wojennej. Nie mogło chodzić ani o I, ani II wojnę światową. Możliwe, że określenia użyto w sensie ironicznym, ale wtedy zostałoby przypuszczalnie umieszczone w cudzysłowie, podobnie jak „miłe” towarzystwo podczas podróży. Zastanawia również liczba porządkowa 3. przed nazwą pułku – być może chodziło o 3. szwadron. Przy okazji dowiadujemy się, że podróż pociągiem osobowym z Berlina do Brzegu trwała 9 ½ godziny, co odpowiada dzisiejszym standardom.
Redakcja i tłumaczenie: Dziedzic Pruski
Super ciekawa strona, dzięki.
Turysta z Katowic 🙂
Bardzo nas to cieszy – staramy się jak możemy – pozdrawiamy serdecznie turystę z Katowic! 🙂